Fotograf Elbląg

Paulina Szramke fotografia logo

Dorota i Jacek Brzozowscy

Kiedy rozpoczynałam swoją przygodę z projektem „Elblążanie & Elblążanki” przyznam, że nie do końca wiedziałam, kogo zaproszę i jak będzie wyglądała finalna 10 moich Gości. O niektórych wiedziałam od razu, bo gdzieś znałam ich historię, a niektórzy pojawiali się z polecenia innych „Musisz o nich napisać!” (Dziękuję Dominika!). Tak jest właśnie dzisiaj. Mam zaszczyt przedstawić Państwu Dorota Brzozowska i Jacek Brzozowski (chociaż Pan Jacek był z nami mentalnie, gdyż w ostatniej chwili wezwały go obowiązki 🙂
Państwo Brzozowscy są związani z elbląskim wolontariatem już od lat, wcześniej prężnie działali w akcji „Oddam Obiad”, jednak od zeszłego roku, na swoje ramiona, przejęli prowadzenie Stowarzyszenia „Wystarczy Jeden Uśmiech”. Stowarzyszenie to działa od 2017 r. i ma swoją siedzibę przy ulicy Mącznej 3 A.
Misją Stowarzyszenia jest pomoc osobom starszym, schorowanym, często wręcz uwięzionym, z powodu swoich schorzeń, w domach. W tej chwili pod stałą opieką Stowarzyszenia (7 osób) plus wolontariusze jest 15 elbląskich seniorów. Jaki jest zakres pomocy? Osoby objęte opieką codziennie (!) dostają świeży obiad, przygotowany wg ich potrzeb dietetycznych i rozwieziony przez pracowników i wolontariuszy. Jak wspomina Pani Dorota, wizyta wolontariusza jest często jedyną rozrywką dnia i okazją do rozmowy z drugim człowiekiem, a co gorsza nie rzadko również jedynym posiłkiem… W głowie się nie mieści, jak mało można mieć i jak samotnym można być. A potrzeby są ogromne! Jak wspomina moja Bohaterka, najtrudniej jest dotrzeć do najbardziej potrzebujących, i zdobyć ich zaufanie. Starsi ludzie nie obsługują internetu, nie wychodzą z domu, chyba, że do lekarza. I to w przychodniach Stowarzyszenie często „szuka” podopiecznych. W najbliższych planach jest dystrybucja ulotek z informacjami o Stowarzyszeniu, właśnie w placówkach medycznych. W siedzibie „Wystarczy Jeden Uśmiech” można spotkać Panią Dorotę, jest to miejsce rozmów z potrzebującymi, stoi tam zamrażarka, gdzie zawsze można dostać chleb, czy inne artykuły spożywcze, są ubrania podarowane przez ludzi. Dodatkowo pomoc obejmuje również samotne matki, dla których również znajdą się najpotrzebniejsze rzeczy. Pomoc płynie nawet z zagranicy — znajome Elblążanki wysyłają Stowarzyszeniu całe paczki z Anglii, gdyż wiedzą, że Pani Dorotka z całą ekipą, rozdysponują dary najlepiej na świecie.
Pan Jacek i Pani Dorota Brzozowscy oraz pracownicy Stowarzyszenia, to również organizatorzy „I Mistrzostw Elbląga w Biegach Przełajowych”, które odbyły się, by wesprzeć leczenie małej Mai. Zawody zgromadziły ponad pół tysiąca uczestników i Państwo Brzozowscy szykują się już na wrzesień 2022 r. na kolejną edycję! Gdzie odbywa się bieg? Oczywiście ulubionym miejscem moich Bohaterów – czyli w Bażantarni! Wszystkim osobom zaangażowanym w tą piękna ideę należą się ogromne brawa!
Państwo Brzozowscy są w Elblągu od dziecka i na moje pytanie, czy myśleli kiedyś o wyjeździe, ku mojemu zaskoczeniu Pani Dorota odpowiedziała, że nie, bo tu się dobrze żyje. Mimo ilości obowiązków, które na co dzień ma moja Bohaterka: bycie mamą dwojga nastolatków (w tym jedno dziecko z niepełnosprawnością), prowadzenie Stowarzyszenie, dla którego we własnej kuchni gotuje posiłki w wielkich garach, po czym je pakuje i rozwozi, wraz z wolontariuszami), po ogromnych przejściach zdrowotnych, organizatorka i wolontariuszka, która dla każdego ma czas, uśmiech i dobre słowo, Pani Dorota odnalazła w sobie wewnętrzny spokój. Ilość serdeczności, popartej odwagą, zaradnością i uporem w realizacji swoich celów i marzeń, wręcz bije mojej Bohaterki. Podkreśla ona, że Elbląg jest miastem możliwości, że działając razem, możemy więcej. Wystarczy otworzyć się na drugiego człowieka, przewartościować priorytety. Smutny jest widok mijanych, pędzących na mieście osób, z posępna miną na twarzy. A przecież… wystarczy jeden uśmiech!
Jak można wesprzeć Stowarzyszenie? Zostawiam oczywiście stronę internetową i FB. Dodatkowo zawsze przydadzą się mobilni wolontariusze, którzy będą mogli rozwozić posiłki. A w zamrażacie na Mącznej 3 A, zawsze znajdzie się miejsce na bochenek chleba.
Bądźmy dla siebie życzliwi, rozejrzyjmy się wokół — może za ściana mieszka samotna, zapomniana osoba, w której życie wniesiemy wartość już samą rozmową! Ja wiem jedno — jadę odwiedzić Babcię!